Z celami długoterminowymi są 2 zasadnicze problemy: trudno jest zacząć i trudno jest skończyć. Jak sobie z tym poradzić? Wbrew pozorom rozwiązanie jest proste – należy przestać przywiązywać się do rozpoczęcia i zakończenia. Liczy się progres.
Ostatnio biegając Na Zakolu Wisły wpadłem na Kasię. Pierwsze pytanie jakie usłyszałem brzmiało: „Czy tę ulicę chcesz dziś dodać do listy przebytych w projekcie Pieszo Przez Kraków?”.
To nie był odosobniony przypadek. Znajomi dość często pytają mnie, jak mi „idzie” z projektem przejścia wszystkich ulic w Krakowie. Ponieważ trwa on już 13 miesięcy i na liczniku mam już ponad 25% ulic, chciałbym podzielić się kilkoma wnioskami.
Zacznijmy jednak od liczb
![mapa krakowa](https://sredniozaawansowany.pl/wp-content/uploads/2020/09/krakow25.png)
Na liczniku mam już ponad 850 km i 150 godzin w drodze. W całości przeszedłem już 764 ulice. Rok temu zakładałem, że całość może mi zająć około 3 lata. W obecnym tempie termin ukończenia teoretycznie wydłuża się do 4 lat, czyli do roku 2022.
Tym bardziej, że białe plamy na mojej mapie Krakowa stają się coraz bardziej odległe od miejsca, w którym mieszkam. Nic nie jest jednak jeszcze przesądzone, bo wbrew pozorom projekt cały czas ewoluuje i to jest pierwszy wniosek do dzisiejszego artykułu.
Projekt ewoluuje
Z projektami jest tak, że to, co sobie zaplanujemy na początku, nigdy nie zostaje w 100% zrealizowane na końcu. Właśnie dlatego projekty są tak ekscytujące – trzeba na bieżąco obserwować, analizować i reagować. Podobnie jest z „Pieszo Przez Kraków”.
Zawsze powtarzam sobie, że plany mogą się zmieniać i jest to całkowicie ok. Nie trzeba się ich trzymać, jak huba drzewa.
Rok temu wyobrażałem sobie, że będę codziennie wychodzić na półgodzinny spacer i to wystarczy. Myślę, że to przekonanie przestało działać po przejściu pierwszych 10%, kiedy w zasięgu 30 minut piechotą od mieszkania nie miałem już żadnej nieodwiedzonej ulicy. W międzyczasie się przeprowadziłem, co poszerzyło nieco możliwości, ale na krótko.
![mural](https://sredniozaawansowany.pl/wp-content/uploads/2020/09/projekt.jpg)
Wychodzenie na pół godziny przestało mieć sens, ponieważ większość tego czasu pochłania dotarcie do niezeksplorowanego obszaru. Teraz wychodzę na 2, 3 lub nawet 4 godziny, chociaż wcześniej sobie tego nie wyobrażałem. W związku z tym musiałem też zmienić nieco priorytety, ponieważ mając wciąż 24 godziny w ciągu dnia, nie da się dodać kolejnych kilku tak, aby nie stało się to kosztem innych zajęć.
Drugi motyw zmian związany jest z tym, że…
Poprawiłem kondycję fizyczną
„Pieszo Przez Kraków” uświadomiło mi, jak niewiele uwagi poświęcałem w ostatnim czasie aktywności fizycznej. Mimo to, że codziennie jeżdżę rowerem do pracy, to większość dnia spędzałem w pozycji siedzącej.
Chodzenie pomogło mi wygospodarować czas na aktywność i uświadomiło, jak jest to ważne dla codziennego funkcjonowania.
![rzeźba przedstawiająca rowery](https://sredniozaawansowany.pl/wp-content/uploads/2020/09/kondycja.jpg)
Około miesiąc temu, czyli rok po rozpoczęciu projektu pomyślałem, że może warto zrobić krok dalej. Że chociaż chodzenie jest najzdrowszym i najtańszym sposobem przemieszczania się, to mogę nieco nagiąć zasady i wykorzystać dłużące się odcinki, wiodące przez osiedla na przedmieściach na dalsze rozwijanie swojej sprawności fizycznej.
Teraz do chodzenia dokładam etapy biegowe (Szczególnie na ślepych ulicach. Ślepe ulice są najgorsze – trzeba je przejść 2 razy).
Bieganie ma jeszcze jeden plus – przyspiesza prędkość pokonywania kolejnych ulic nawet dwukrotnie. Traktuję to jako remedium na oddalające się obszary pozostałe do przejścia. Dzięki temu mogę nadrobić trochę i wciąż zmieścić się w zakładanym na początku czasie ukończenia „wyprawy”.
Tkanka miejska jest elastyczna
W odniesieniu do punktu pierwszego – nie tylko zmienia się moje podejście do chodzenia po Krakowie, ale zmienia się sam Kraków.
Miasto jest żywym organizmem, w którym jedne komórki obumierają, a na ich miejsce powstają nowe. Co jakiś czas musze dopisywać do mojej listy ulic nowe, które jeszcze nie tak dawno nie istniały, albo zmieniać nazwy tych, które zostały przemianowane.
![samochód w zaroślach](https://sredniozaawansowany.pl/wp-content/uploads/2020/09/ewolucja.jpg)
Im dalej od centrum, tym więcej też ogrodzonych osiedli i miejsc o ograniczonym dostępie. Niektóre odcinki ulic podlegają przebudowie i nie da się do nich dostać.
Za każdym razem, kiedy dotrę w takie miejsca, jestem nieco zawiedziony, bo pozostaną już białymi plamami na mojej mapie i 100% miasta nigdy nie będzie 100% (na szczęście miałem tego świadomość już rok temu).
Ocean jest wielki
Podobnie jak Kraków.
Na początku tej przygody zależało mi tylko na ukończeniu zadania. Tak jakby pomiędzy pierwszą, a 2912. ulicą nic nie było.
W artykule Davida Kelly’ego trafiłem na ciekawą metaforę:
„Aby przeprawić się przez ocean, musisz kochać ocean, a nie drugi jego brzeg”.
Ludzie często mówią: „Coś się kończy, coś się zaczyna”. Kiedy z kimś rozmawiamy, zazwyczaj skupiamy się na dotychczasowych osiągnięciach i planach na przyszłość. Rzadko pytamy: „Co robisz TERAZ?”.
Jeśli definiujemy życie jako punkty, pomiędzy którymi przeskakujemy (ukończenie szkoły, ukończenie studiów, zmiana pracy, wybudowanie domu, spłacenie kredytu itp.), to będziemy czuć pustkę i nonsens przemierzając przestrzeń pomiędzy tymi punktami.
![hydranty](https://sredniozaawansowany.pl/wp-content/uploads/2020/09/punkty.jpg)
Dlatego właśnie trzeba kochać ocean, a nie drugi jego brzeg.
Kiedyś przed jednym z maratonów wymyślaliśmy dla kibiców hasła motywujące do biegu. Mój znajomy, Tomek rzucił wtedy frazą: „Delektuj się dystansem”.
Coraz bardziej zaczynam kochać ocean, coraz bardziej delektuję się dystansem i coraz bardziej cieszę się z tego, że projekt „Pieszo Przez Kraków” trwa, a nie z tego, że kiedyś się zakończy.
Tak jak kończy się już ten artykuł. Mam jednak nadzieję, że przechodzenie przez kolejne zdania było równie satysfakcjonujące, co dotarcie do tego miejsca.
Dziękuję.
- Drzemka w ciągu dnia – kiedy i jak długo? - 21 kwietnia 2024
- Jak być lubianym? Proste zmiany, wielkie efekty - 27 marca 2024
- Prosty przepis na pomnażanie pieniędzy - 30 listopada 2023
Cokolwiek się robi, trzeba się nauczyć cieszyć tą drogą 🙂 Bardzo fajny wniosek na koniec tekstu. Powodzenia!
Dziękuję Maju!