Wycieczka rowerowa to doskonały sposób na nie tylko na weekend za miastem, ale też na spędzenie całego urlopu. Podróż rowerem daje mnóstwo satysfakcji, ponieważ każde odwiedzone miejsce to efekt wysiłku, jaki włożyliśmy, aby tam dotrzeć.

Kiedy pierwszy raz planowałem wyjazd rowerowy, miałem w głowie wiele pytań: jak się przygotować, co zabrać, gdzie jechać i jaki kilometraż zaplanować. Wiele odpowiedzi przychodzi wraz z doświadczeniem. Warto zacząć od krótkich wypadów i testować, co się sprawdza, a co nie.

Jeśli jednak masz przed sobą poważniejszy wyjazd, albo organizujesz grupową wycieczkę rowerową dla znajomych, warto przemyśleć wcześniej kilka kwestii i zrobić porządny plan.

Od razu podpowiem – nie jest to trudne, a po przeczytaniu tego wpisu zaplanujesz podróż samodzielnie.

Na zachętę: tak wyglądała nasza wycieczka rowerowa na kaszubskie szlaki rowerowe:

Jak zorganizować wycieczkę rowerową

Organizacja rowerowej wyprawy, choć skomplikowana w szczegółach, generalnie sprowadza się do kilku istotnych kwestii do zaplanowania.

Zanim ruszyć gdziekolwiek, usiądź na spokojnie i odpowiedz sobie na poniższe pytania. Wszystko szybko Ci się rozjaśni.

Gdzie chcę jechać?

Pomysł na wycieczkę rowerową jest kluczowy. Wybierz miejsce, w które po prostu chcesz pojechać.

Skąd masz wiedzieć, gdzie warto się wybrać?

  • z własnych doświadczeń i wcześniejszych podróży (niekoniecznie rowerowych),
  • z opowieści znajomych,
  • z Internetu (blogów, vlogów, grup dyskusyjnych, przewodnikówk – polecam m.in. kanał Karola Wernera),
  • z książek podróżniczych,
  • z własnych marzeń.

Warto się od razu zastanowić, czy w danym miejscu jest infrastruktura turystyczna, baza noclegowa, czy są trasy rowerowe i czy bezpiecznie jeździ się rowerem. Warto sprawdzić również, jakie panują warunki pogodowe, jakie jest ukształtowanie terenu i czy łatwo tam dotrzeć z rowerem, albo czy da się go wypożyczyć na miejscu.

Z kim chcę jechać?

Opcje są trzy:

  • samemu,
  • we dwójkę,
  • w większej grupie.

Podróżując samodzielnie masz ten komfort, że podejmujesz wszelkie decyzje, również te dotyczące tempa i dziennego kilometrażu. Minusem jest to, że jesteś zdany_a tylko na siebie.

Wycieczka rowerowa we dwójkę jest już trochę inna. Musisz nastawić się na kompromisy. Dobrze jest wcześniej przegadać oczekiwania i obawy oraz ustalić wspólną wizję podróży. Inaczej mogą być zgrzyty. Podróżowanie z kimś ma jednak sporo plusów. Chociażby ten, że ktoś pilnuje rowerów, kiedy ktoś inny wchodzi do sklepu.

Podróż rowerem w grupie ma jeszcze inny charakter. Musisz przyjąć, że czas potrzebny na wykonanie prozaicznych czynności (jak mycie zębów) jest wprost proporcjonalny do liczby uczestników wycieczki. W tym przypadku najważniejsze jest utrzymywanie dobrej atmosfery, bo nie ma nic gorszego, jak jeden sabotażysta rujnujący radość innych.

Kiedy chcę jechać?

To pytanie specjalnie wstawiłem po wyborze uczestników wyjazdu. Jeśli jedziesz z kimś, trzeba dopasować do siebie kalendarze. Są do tego gotowe aplikacje, tj. Doodle, albo LettuceMeet. Po prostu wpisujesz proponowane terminy wycieczki rowerowej i uczestnicy zaznaczają swoją dostępność.

Od terminu wyjazdu będzie zależało dużo czynników (noclegi, jedzenie, bagaże, czas przejazdu itp.). Warto ustalić go wystarczająco wcześnie, aby każdy był w stanie się przygotować i wiedział, co zabrać.

Ile będzie trwała podróży i jaki dzienny dystans przyjąć?

Rodzaj nawierzchni, warunki pogodowe czy liczba osób będą wpływały na czas podróży rowerami.

Dla dorosłych uczestników, niejeżdżących dużo na co dzień sugeruję przyjąć 40-60 km dziennie. To bezpieczny dystans.

Jeśli podróż trwa dłużej niż 4 dni sugeruję dzień przerwy po 2-3 dniach. Dzięki temu wycieczka rowerowa nie będzie się kojarzyła tylko ze zmęczeniem i liczbą pokonanych kilometrów.

Podczas podróży przez Kaszuby nasze dystanse wyglądały następująco:

  • Dzień I – 18,45 km
  • Dzień II – 57,69 km
  • Dzień III – 46,79 km
  • Dzień IV – 0 km
  • Dzień V – 50,82 km
  • Dzień VI – 88,62 km
  • Dzień VII – 8,01 km

Czwartego dnia wypożyczyliśmy sobie kajak, żeby dać odpocząć nogom i popracować trochę nad górnymi partiami mięśni.

wycieczka rowerowa
Wycieczki rowerowe zbliżają ludzi. 😉

Jak dotrę na miejsce?

To dość ważna kwestia. Jeśli nie ruszamy spod własnego domu i nie wracamy potem do niego rowerami, trzeba się zastanowić nad transportem dla ludzi i rowerów. W przypadku wyboru pociągu, warto wcześniej kupić bilety na przewóz rowerów, ponieważ w sezonie mogą się szybko rozejść.

Jeśli transport rowerów wydaje się problematyczny, albo drogi, może warto wypożyczyć je na miejscu? W pobliżu popularnych szlaków rowerowych zazwyczaj działają wypożyczalnie.

Podróż powrotną dobrze jest zarezerwować z zapasem czasowym. Najlepiej kolejnego dnia od dotarcia do ostatniego przystanku. Nie będziemy przecież jechać na złamanie karku, żeby zdążyć na pociąg. Przy okazji będziemy mieli czas pozwiedzać kolejne miasto.

Gdzie będę spać?

Nie wszędzie da się znaleźć noclegi na ostatnią chwilę. Warto rezerwować je wcześniej. Żeby jednak zarezerwować noclegi, trzeba mieć już plan wycieczki. Znając trasę, możesz szukać dostępnych kempingów, bądź pensjonatów.

A co jeśli nie wiesz, jak ułoży się trasa? Wtedy warto zabrać namiot i rozbijać się na dziko lub na kempingach.

Jeśli cenisz sobie komfort, nie spędzaj całego tygodnia pod namiotem. Co kilka dni zrób sobie odpoczynek w jakiejś agroturystyce, albo pensjonacie. Weź prysznic, poleż w wygodnym łóżku i zregeneruj siły. Wycieczka rowerowa to przyjemność, ale nie zawsze komfortowa. Dlatego warto to zbalansować, a już szczególnie, jeśli jedziesz z kimś – nie zawsze wiesz, jak ktoś reaguje na warstwę 3-dniowego, zaschniętego potu.

Co będę jeść i pić?

Nawadnianie podczas wysiłku jest bardzo ważne. Poza zapasem wody sugeruję zabrać również o izotonik w proszku. Przyda się do uzupełnienia elektrolitów szczególnie przy wymagającej jeździe.

Przerwy na posiłki też warto zaplanować wcześniej. Dzięki temu zmniejszasz ryzyko zabrania zbyt dużej ilości jedzenia, a z drugiej strony braku prowiantu w krytycznym momencie. Nie zawsze najbliższy sklep będzie się znajdował tuż za rogiem.

Jeśli jedziesz w rowerową podróż z kimś, przegadajcie ten temat wcześniej. Być może ktoś czegoś nie lubi, albo np. musi rano wypić kawę, bo nie będzie w stanie funkcjonować. Wszystkie takie niuanse trzeba uwzględnić przy planowaniu posiłków.

Co chcę zobaczyć po drodze?

Jeśli ustalisz już powyższe szczegóły logistyczne, przychodzi czas na przyjemniejsze rzeczy, czyli atrakcje w trakcie wycieczki. W końcu podróż rowerem to forma turystyki. W turystyce atrakcje są nieodzowne.

Warto wybrać punkty „must have” i te, które można sobie odpuścić. Czas podczas wycieczki szybko ucieka i warto zawczasu wiedzieć, z czego możemy zrezygnować.

Na tym etapie warto już pracować z mapą i szacować odległości pomiędzy poszczególnymi punktami. W pobliżu popularnych atrakcji zazwyczaj znajdują się też kawiarnie czy restauracje, można więc od razu zaplanować przerwę na posiłek.

Co zabrać i gdzie to spakować?

To temat na osobny wpis. Przygotuję taki w najbliższym czasie i pokażę Ci, jaki ekwipunek zabraliśmy na tygodniową podróż we dwoje w okresie letnim.

Na ten moment mam jednak dla Ciebie taką wskazówkę: zrób wcześniej (minimum 2 tygodnie) listę rzeczy do zabrania. Patrz na nią codziennie i dopisuj/usuwaj pomysły.

Ja taką przygotowałem na 4 tygodnie przed wyjazdem. Przez ten czas lista sobie ewoluowała i nie tylko o niczym nie zapomniałem, ale też łatwiej było się spakować tuż przed wyjazdem.

Od ilości rzeczy do zabrania będzie zależeć to, gdzie to spakujesz. We wpisie o pakowaniu powiem Ci też, jak rozparcelowaliśmy bagaż w sakwach.

W długą podróż polecam również rozważyć to banalne rozwiązanie na poprawienie bezpieczeństwa rowerzysty.

Rowerowa wycieczka – plan

Wycieczka rowerowa będzie przebiegać płynnie i bez niepotrzebnych problemów, jeśli wcześniej zrobisz właściwy plan. Dlatego teraz, kiedy już wiesz, jak zaplanować podróż rowerem, łap za długopis i odpowiedz sobie na poniższe pytania:

  • Gdzie chcesz jechać?
  • Z kim chcesz jechać?
  • Kiedy chcesz jechać?
  • Ile będzie trwała podróż i jaki będzie dzienny dystans?
  • Jak dotrzesz na miejsce?
  • Gdzie będziesz spać?
  • Co będziesz jeść i pić?
  • Jakie miejsca chcesz zobaczyć po drodze?
  • Co zabierzesz i gdzie to spakujesz?

A potem wystarczy już tylko wyjść z domu i ruszyć w świat, bo jak mawia duńskie przysłowie „Ten kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży”.

Daj znać w komentarzu, gdzie chcesz pojechać na rower, albo jakie miejsce na wycieczkę rowerową rekomendujesz innym.

Kamil Bąbel

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *